TH 4ever |
Wysłany: Pią 11:34, 05 Maj 2006 Temat postu: różne wywiady które nie wiadomo gdzie wsadzić |
|
Tom ile gitar pakujesz zwykle, gdy wybieracie się w trasę?
TOM: Jakoś około 14 sztuk.
Każda z nich odgrywa ważną rolę przy innej piosence.
I tylko dwie z nich są na zapas!
Tak w razie czego!
GUSTAV: Co za brednie!
Tom ma je tylko przy sobie po to,
żeby nie musiał nosić swoich bagaży! (śmiech)
Jakie wydarzenia podczas trasy były dla was najfajniejsze?
BILL: Według mnie najfajniejsze było to,
że podczas gdy graliśmy „Schrei” mogłem wybrać jedną dziewczynę
i razem z nią zaśpiewać końcówkę tej piosenki.
Szum i łzy niektórych dziewczyn, były takie słodkie.
TOM: Dla mnie super było to,
że mogliśmy na żywo zaprezentować nasze nowe kawałki
„Thema Nr.1” i „Frei im freien Fall”
I że zostały one świetnie przyjęte przez naszych fanów.
W Internecie wiele mówi się o Toli i Alicji z Blog 27,
czy możecie coś powiedzieć w tej sprawie?
BILL: Tak, jasne.
Wiele fanów wyolbrzymia niektóre rzeczy tylko dlatego,
że ta dwójka jest razem z nami w trasie,
i że czasem widzimy się za kulisami.
To całe zamieszanie jest naprawdę niepotrzebne.
Alicja i Tola to bardzo miłe dziewczyny, ale nic więcej.
W czasie trasy widzieliśmy się tylko przelotem parę razy!
Tak, ale mają w zespole jeszcze dwie tancerki…
TOM: (śmieje się)
Tak, one są bardzo słodkie,
ale między nimi też nic się nie dzieje.
Widzieliśmy się parę rasy za kulisami przed koncertem
i zamieniliśmy dosłownie parę zdań.
Tylko tyle!
Tutaj za kulisami nie macie zbyt wiele luksusów…
GEORG: Przyzwyczailiśmy się do tego,
zawsze mamy małą garderobę, ale pozatym to niewiele.
Jedynym luksusem może być stół do tenisa stołowego i piłkarzyki.
TOM: Również jeśli chodzi o jedzenie,
nie mamy zbyt wielkich wymagań.
Jedynymi niezbędnymi rzeczami są Red Bull, makaron i hamburgery.
Ale nasza kucharka Jutta jest najlepsza i gotuje świetnie.
Jak blisko was mogą podejść wasi fani?
TOM: Cały hałas o Tokio Hotel jest straszny!
Nie chcemy jeszcze bardziej pogłębiać tej histerii,
dlatego w ostatnim czasie dystansujemy się do tego wszystkiego. Kiedy fani stoją przed hotelem to oczywiście zatrzymujemy się i rozdajemy autografy.
Kontakt z fanami jest dla nas naprawdę bardzo ważny –
zawsze dodaje nam to powera.
Czy zapraszaliście kiedyś jakieś dziewczyny po koncercie do swoich pokoi hotelowych?
GEORG: Nie to nie w naszym stylu!
Nie jesteśmy tacy łatwi do wzięcia (śmieje się).
Jak do tej pory nie mieliśmy żadnych przygód z fankami.
Jak dalej potoczą się losy Tokio Hotel po trasie koncertowej?
GUSTAV: W kwietniu robimy sobie dwutygodniowy urlop i relaksujemy się.
Potem przenosimy się do studia nagrań,
aby nagrać nowy album,
który powinien się ukazać w październiku.
TOM: W lecie będziemy grać na Open-Air-Festivals.
Jak na razie te daty są pewne: 27 i 28 maja w Bonn,
4 czerwca w Lichtenstein,
6 lipca w Gelsenkirchen, 7 lipca w Herford,
16 lipca w Aurich i 23 lipca w Soltau.
Naszym marzeniem jest występ na
Rock im Park przed 50.000 publicznością
(koncert ten ma miejsce w Londynie).
To byłoby super!
niestety nie wiem z jakiej gazety ten wywiad pochodzi... |
|